Klara otrzymała karę dożywocia za udział w aferze gospodarczej. W więzieniu rodzi córeczkę, która zostaje oddana na wychowanie matce męża. Strażniczka Wala bije Alę za jej intymne stosunki z inną więźniarką, Danusią. W celi zjawia się Justyna, studentka usunięta z uczelni... Jej poczucie godności i niezależność wywiera silny wpływ na Klarę. Godzi się jednak składać informacje o Justynie wychowawczyni Kindze, bezwzględnej i nieprzystępnej. Mąż Klary, Adam, przyjeżdża na widzenie bez córki... Justyna uzyskuje zgodę wychowawczyń na założenie radiowęzła. Nadawane życzenia są jedynym miłym akcentem więziennej Wigilii... Adam przywozi córkę, Kasię, lecz dziecko nazywa Klarę "ciocia mama"... Justyna popełnia samobójstwo. Po odbyciu kary w karcerze Klara dowiaduje się, że zgodnie ze zmianami w kodeksie karnym dożywocie zostało zamienione na 25 lat więzienia. Wiadomość ta wywołuje u Klary szok psychiczny. Połyka ostre przedmioty i dostaje się do szpitala. Podczas kolejnych wizyt Adama okazuje się, że sprowadził on do domu kochankę, Kasi natomiast grozi trwałe kalectwo. Klara pisze podanie o urlop, żeby móc leczyć dziecko. Na pół roku opuszcza więzienie.
Psychologiczny, Dramat, Polska
Grzegorz Purowski urodził się w 1945 roku, jego matka - anonimowa więźniarka zmarła przy połogu. Dzieckiem zaopiekowali się czterej mężczyźni. Z braku metryki nadali mu nazwisko Purowski, od skrótu PUR - Państwowy Urząd Repatriacyjny. Trosce swych ojców chrzestnych zawdzięcza on, że zdobył wyższe wykształcenie i pozycję . . . Jest rok 1985. Grzegorz Purowski jest dyrektorem PGR, jest człowiekiem nieco despotycznym, ale i szlachetnym. Zostaje on z synem Lutkiem, żona bowiem wyjechała do Kanady. Dwaj ojcowie chrzestni, Strzykalski i Blicharski, pracują razem z nim, trzeci - Chaładaj, został właśnie ambasadorem i chciałby zabrać ze sobą Grzegorza, lecz ten odmawia. Grzegorz ma kłopoty z synem, który chce wyjechać do Kanady. Ma już wizę i dolary, które otrzymał od matki na podróż. Grzegorz zrywa kontrakt zawarty bez jego wiedzy z francuską firmą polonijną. Wszyscy się odwracają od niego. Musi on zapłacić ogromną sumę za zerwanie kontraktu, opuścić służbowe mieszkanie. I wtedy Lutek ...
Komentarze
Prześlij komentarz