Alicja wyjeżdża z Polski na Zachód. Pragnąc uzyskać obywatelstwo brytyjskie, decyduje się na fikcyjne małżeństwo z Anglikiem. Kandydat na "papierowego męża" w ostatniej chwili wycofuje się z danej obietnicy. Zdesperowana dziewczyna zmuszona jest szukać następnego dżentelmena gotowego stanąć na ślubnym kobiercu. Wreszcie znajduje chętnego, przypadkowo poznanego Aidena, który zgadza się na jej propozycję. Alicja nie wie jednak, że jej narzeczony jest człowiekiem z półświatka i znajduje się w poważnych tarapatach finansowych. Pieniądze obiecane mu za fikcyjny ślub mają być przeznaczone na spłatę długu. Dziewczyna jest w stanie zapłacić tylko połowę ustalonej kwoty. Kryjąc się przed ścigającymi go prześladowcami, Aiden wprowadza się do jej mieszkania, gdzie zamierza pozostać do chwili, gdy "żona" zwróci mu resztę pieniędzy. Pobyt pod wspólnym dachem sprawia, że młodzi stopniowo zbliżają się do siebie...
Grzegorz Purowski urodził się w 1945 roku, jego matka - anonimowa więźniarka zmarła przy połogu. Dzieckiem zaopiekowali się czterej mężczyźni. Z braku metryki nadali mu nazwisko Purowski, od skrótu PUR - Państwowy Urząd Repatriacyjny. Trosce swych ojców chrzestnych zawdzięcza on, że zdobył wyższe wykształcenie i pozycję . . . Jest rok 1985. Grzegorz Purowski jest dyrektorem PGR, jest człowiekiem nieco despotycznym, ale i szlachetnym. Zostaje on z synem Lutkiem, żona bowiem wyjechała do Kanady. Dwaj ojcowie chrzestni, Strzykalski i Blicharski, pracują razem z nim, trzeci - Chaładaj, został właśnie ambasadorem i chciałby zabrać ze sobą Grzegorza, lecz ten odmawia. Grzegorz ma kłopoty z synem, który chce wyjechać do Kanady. Ma już wizę i dolary, które otrzymał od matki na podróż. Grzegorz zrywa kontrakt zawarty bez jego wiedzy z francuską firmą polonijną. Wszyscy się odwracają od niego. Musi on zapłacić ogromną sumę za zerwanie kontraktu, opuścić służbowe mieszkanie. I wtedy Lutek ...
Komentarze
Prześlij komentarz