Warszawa, rok 1909. Artur Herling (Bogusław Linda) zostaje aresztowany po dokonaniu zamachu na wysokiego urzędnika rosyjskiej policji, w którym zginęły również dwie kilkuletnie córki policjanta i ich guwernantka. Herlinga próbuje złamać przesłuchujący go w więzieniu szef policji Pirinow (Liubomiras Lauciavicius). Chce popełnić samobójstwo, jednak uniemożliwiają mu to więzienni strażnicy. W tym samym czasie aresztowany zostaje młody student Adam Tański (Bartłomiej Topa), przy którym policja znajduje zdjęcia poszukiwanego terrorysty, Andrzeja Woydy (Krzysztof Pieczyński). Chłopak trafia do celi ze szpiclem. Przypadkowo Herling i Tański przewożeni są tym samym więziennym transportem. Artur zabija konwojentów i ulega namowom chłopaka, by razem uciec w góry...
Grzegorz Purowski urodził się w 1945 roku, jego matka - anonimowa więźniarka zmarła przy połogu. Dzieckiem zaopiekowali się czterej mężczyźni. Z braku metryki nadali mu nazwisko Purowski, od skrótu PUR - Państwowy Urząd Repatriacyjny. Trosce swych ojców chrzestnych zawdzięcza on, że zdobył wyższe wykształcenie i pozycję . . . Jest rok 1985. Grzegorz Purowski jest dyrektorem PGR, jest człowiekiem nieco despotycznym, ale i szlachetnym. Zostaje on z synem Lutkiem, żona bowiem wyjechała do Kanady. Dwaj ojcowie chrzestni, Strzykalski i Blicharski, pracują razem z nim, trzeci - Chaładaj, został właśnie ambasadorem i chciałby zabrać ze sobą Grzegorza, lecz ten odmawia. Grzegorz ma kłopoty z synem, który chce wyjechać do Kanady. Ma już wizę i dolary, które otrzymał od matki na podróż. Grzegorz zrywa kontrakt zawarty bez jego wiedzy z francuską firmą polonijną. Wszyscy się odwracają od niego. Musi on zapłacić ogromną sumę za zerwanie kontraktu, opuścić służbowe mieszkanie. I wtedy Lutek ...
Komentarze
Prześlij komentarz